Menu
toprbg.jpg

Dziś rarytas Cannondale Headshok!

Podobno, jeżeli pomimo wszelkich starań nie udaje się rozwiązać jakiegoś problemu, należy zawołać kogoś z zewnątrz i poprosić go o pomoc ale, co ważne, nie należy mówić mu nic o swoich dotychczasowych sposobach podejścia do tematu. Zdarza się, że idąc własną drogą nie dość, że znajduje on rozwiązanie, to nie rzadko przewyższa ono nasze oczekiwania! 

Tak chyba było w przypadku Headshok'ów Cannondale'a Konstrukcja zupełnie inna niż standardowy teleskopowy widelec. Zamiast dwóch pracujących goleni, jeden „zespół amortyzujący” umieszczony w rurze sterowej.

Dlaczego „zespół amortyzujący”? Właśnie.. trudno to nazwać teleskopem czy też po prostu amortyzatorem.W odróżnieniu od zwykłego widelca amortyzowanego, poza oczywistą różnicą umiejscowienia elementu amortyzującego, część ruchoma nie przesuwa się względem części stałej ślizgając się dzięki smarowaniu po tulejach ślizgowych, lecz toczy się (!!!) dzięki czterem zespołom wałeczków (łożyska igiełkowe) po bieżniach. Układ pracuje na czterech takich zespołach wałeczków i bieżni rozmieszczonych co 90 stopni, co tworzy niesamowicie sztywną konstrukcję. Precyzyjnie dobrane grubości bieżni umożliwiają stworzenie konstrukcji sztywnej a zarazem czułej jak chyba żaden standardowy widelec i kompletnie pozbawionej luzów! W dodatku całość regularnie serwisowana jest praktycznie nie do zaje...chania ;)

No bo co ma się tutaj wytrzeć, zetrzeć.. czy wyrobić jak wszystko dosłownie gładko się toczy?.. Ponad to, zredukowanie ilości wchodzących w siebie rurek pozwoliło na osiągnięcie więcej niż „przyzwoitej” wagi.

Widelec jako medium amortyzujące wykorzystuje powietrze, ponad to w tej konkretnej wersji istnieje możliwość zablokowania skoku (kartridż olejowy) małą dźwigienką znajdującą się w miejscu kapsla gwiazdki.

Jakie minusy przy takiej ilości plusów?

Ograniczona wartość skoku (tu 80 mm), co w tym zastosowaniu nie jest raczej problemem, kolejny to dedykowane mostki (1,5 cala Cannondale'a jest nieco większe od standardowego 1,5 cala), można by się jeszcze przyczepić do sztywności samych widełek w płaszczyźnie przód tył.. ale w porównaniu ze zwykłymi widelcami w podobnej wadze chyba nie ma się czego czepiać.

Reasumując, miło było rozebrać tak przemyślaną i dobrze zaprojektowaną konstrukcję, nawet jeśli nie było to proste, bo wymagało dorobienia specjalnych narzędzi jak ten klucz:

2013_01_17 serwis rowerowy zielony rower tychy 03.jpg2013_01_17 serwis rowerowy zielony rower tychy 04.jpg

Zabawa z Hedshokiem wymagała sporego nakładu pracy ale cóż... lubimy to, lubimu się uczyć no i finalnie to nasza praca! Oddajemy do wglądu fotki w wnętrza tego niekonwencjonalnego widelca:

2013_01_17 serwis rowerowy zielony rower tychy 01.jpg2013_01_17 serwis rowerowy zielony rower tychy 02.jpg2013_01_17 serwis rowerowy zielony rower tychy 05.jpg2013_01_17 serwis rowerowy zielony rower tychy 06.jpg2013_01_17 serwis rowerowy zielony rower tychy 07.jpg2013_01_17 serwis rowerowy zielony rower tychy 08.jpg2013_01_17 serwis rowerowy zielony rower tychy 09.jpg2013_01_17 serwis rowerowy zielony rower tychy 10.jpg2013_01_17 serwis rowerowy zielony rower tychy 11.jpg
< Wróć do TOP TEN