- Odsłony: 2807
N0 COMMENT
W sumie komentarz jest potrzebny:
Tak naprawdę nie chodzi tu o wyśmiewanie, ale bardziej o to JAK ROBIĆ NIE NALEŻY!
W sumie komentarz jest potrzebny:
Tak naprawdę nie chodzi tu o wyśmiewanie, ale bardziej o to JAK ROBIĆ NIE NALEŻY!
Wąż na Paprocanach? Jadowity? Niee... z bliska okazuje się, że to coś zdecydowanie nam bliższego! Nurtuje jednak pytanie... czy rowerzysta zauważył braki w napędzie czy też w jesiennej "zadumie" pognał dalej zdradliwymi serpentynami umysłu.
Pod tyskim sklepem na osiedlu "R" mamy ciekawostkę. Rower z potężnym, jak widać zbędnym bo nieużywanym, zapięciem... ale nie to zwróciło naszą uwagę.... podpowiadamy: szukajcie koloru pomarańczy oraz... oszacujcie skok widelca.
Zdjęcia dość monotonne ale już spieszymy z wyjaśnieniem... to "czarne-szare" na widelcu i ramie to pozostałości po okładzinie klocków. Jak widać - można dłuuuugo ścierać - bo to przecież dobre klocki były, tylko kobieta zła ;) < Wróć do "Bez komentarza"
"Ale dlaczego uważa Pan, że to koło jest zniszczone... przecież..."
KLASYKA ;)
Amortyzacja w rowerach to nic nowego, ludzie od zawsze byli wygodni i szukali sposobów na umilenie podróży na swoich dwóch kółkach. Oto przykład konstrukcji (aż chciało by się powiedzieć mega-konstrukcji ) siodełka retro z zawieszeniem pozwalającym prawdopodobnie na jazdę po schodach bez uczucia dyskomfortu z kubkiem gorącej kawy w ręce :)
Nie odważymy się oszacować skoku ustrojstwa, ani jego wagi (ale ta nie jest w tym przypadku ważna). Tak czy inaczej, piękna rzecz w starym stylu: skóra plus metal, zamontowana do miejskiego COLUMBUSA.