- Odsłony: 4252
- Drukuj
2013-09-15 Włoska robota. Marzocchi Gran Fondo 3.
Włoska robota.. ze starych, dobrych czasów, gdy robiona była we Włoszech...
Tak.. były kiedyś takie czasy, że włoskie widelce robione były we Włoszech a nie na Tajwanie a w recenzjach sprzętu wystawianych przez użytkowników na różnych forach itp często pojawiało się wszystko mówiące zdanie: „Marzocchi quality and feel”... Tak, to były dobre czasy. Sprzęt działał jak należy, marka producenta stanowiła o jakości i nikt nie miał wątpliwości, że wydając sporą kwotę na „markową” część nie kupi cyberprojektowego „śmiecia” z gównolitu ale za to w kolorowym pudełku i ze slotem na iPhona.
Ze starychy dobrych czasów pochodzi właśnie naprawiany przez nas widelec marki Marzocchi, model Gran Fondo 3.
Sama przyjemność z serwisowania :) Klasyczne „złotawe” górne golenie (nie w wersji czernionej jak we współczesnych marcokach) i porządne uszczelki.. więc i olej czysty. W środku stare, dobre SSV gdzie olej tłumił i za razem porządnie smarował cały układ. Nic dodać nic ująć. Marzocchi w klasycznym, choć w tej wersji - prostym wydaniu. Porządna, niezawodna konstrukcja, która odpowiednio serwisowana pojeździ jeszcze wiele lat. Na zakończenie refleksja: mamy szczerą nadzieję, że czasy opisywane we wstępie jeszcze kiedyś powrócą. A co jeśli nie powrócą? Hmmm :( wtedy pozostaje nam tylko dbać o to co już mamy!< Wróć do bloga