- Odsłony: 2251
2012-12-06 „Coś mi tu tak piszczy... zerknij Pan!”
Czasem można odnieść wrażenie, że nie każdy wie, że rower to pojazd i skoro już jeździ to dobrze jest aby się też zatrzymywał kiedy chcemy.
Bezpieczeństwo na rowerze to nie tylko kask, oświetlenie i znajomość przepisów ale przede wszystkim sprawne hamulce! W każdej instrukcji obsługi roweru znajduje się wyśmiewana uwaga: "HAMULCE NALEŻY KONTROLOWAĆ PRZED KAŻDĄ JAZDĄ!" Co śmieszy laika - profesjonalistów już tak nie rozbawia...
Obserwując rowery, które naprawiamy można odnieść wrażenie, że zasada działania hamulca nie jest dla wszystkich oczywista. Hamulce za pomocą tarcia, zamieniają energię kinetyczną roweru w ciepło, które zostaje odprowadzone do otoczenia (na obręcz koła lub tarczę hamulcową i dalej w powietrze). Tarcie powoduje zużycie klocków hamulcowych (a także tarcz i obręczy) i tu dochodzimy do sedna.
Klocki hamulcowe to jedne z najszybciej zużywających się podzespołów w rowerze. Symptomów zużycia jest wiele: gorsze hamowanie, dziwne dźwięki podczas hamowania i w końcu - ostateczny symptom: brak hamowania! Nie jest miło dowiedzieć się o nim pędząc z górki w stronę skrzyżowania ;)
Przykład z warsztatu:
Kompletnie starte klocki hamulcowe. Śruba mocująca klocka tarła już po aluminiowej obręczy co niewątpliwie było słychać - ale co tam... aby do przodu!
Jeżeli nie żal własnego zdrowia (a może nawet życia) to na pewno szkoda obręczy ;)
< Wróć do bloga